Myśli kard. Wyszyńskiego - kwiecień

Kwiecień

1/ Każda prawdziwa miłość musi mieć swój Wielki Piątek.

2/ Chrystus zwyciężył swoją śmierć nie przez swoją obecność na Krzyżu, ale przez umieranie na Krzyżu.

3/ Nie ma się co dziwić, gorszyć i niepokoić tym, że Kościół jest stale krzyżowany; jak Chrystus zwyciężył na Krzyżu, tak i Kościół zwycięża na krzyżu i przez krzyż.

4/ Równowaga stojącej pod Krzyżem Maryi pomaga całemu światu.

5/ Zawsze, gdy jest szczególnie ciężko, gdy ciemności ogarniają ziemię, a słońce już gaśnie i gwiazdy nie dają światłości, trzeba wszystko oddawać Maryi.

6/ Miłość ma w sobie przedziwną ruchliwość i zdolność rodzenia „nowego”; nawet grób rozwali i pieczęcie rozerwie, aby wybiec na świat i wieścić nowe życie.

7/ Na miłość, jaką Bóg ma dla mnie, nawet moje liche serce może odpowiedzieć – tylko miłością.

8/ Ojciec niebieski okrył swego Syna ciałem, aby Bóg chodzący po ziemi w ludzkim ciele nauczył człowieka żyć po Bożemu.

9/ Warto służyć każdemu człowiekowi i dla każdego warto się poświęcić.

10/ Jeżeli cokolwiek warto na świecie czynić, to tylko jedno – miłować.

11/ Chodzić będę po ziemi z sercem miłującym; może to być męczeństwem, ale lepsze jest męczeństwo z miłości niż męka nienawiści.

12/ Smutek trzeba rozpraszać modlitwą – jak mgły promieniami słońca.

13/ Gdy światu nie imponuje już wiedza, gdy ludzie wątpią w mądrość wszystkich filozofów świata, zawsze jeszcze pozostaje w nich tęsknota za Ewangelią Chrystusową.

14/ Pokój wewnętrzny zawsze rodzi się w wyniku wypełnienia woli Bożej, do której mamy pełne zaufanie.

15/ W Kościele uczymy się służyć ludziom – sercem, dlatego Kościół ma tak wielkie znaczenie dla świata.

16/ Im świat będzie dalej od Boga, tym bardziej będzie Boga spragniony. Im więcej będzie nasycony dobrobytem, tym bardziej będzie głodny Boga.

17/ Radość wewnętrzna jest najgroźniejszą bronią przeciwko szatanowi, który jest smutny „z urodzenia”.

18/ Nie ma w Kościele miejsca na rozpacz, choćbyśmy przegrali „wszystko” – dziś jeszcze możemy zacząć od nowa.

19/ Bóg w swym wielkim miłosierdziu nawet swoją sprawiedliwość obraca w miłość i sprawia, że przez niejeden grzech, przez niejedną słabość lepiej poznajemy dobroć Boga i godność człowieka.

20/ Poznać naturę człowieka, poznać ją głęboko, całkowicie, zrozumieć kim jest właściwie człowiek – to wielki ratunek dla współczesnego świata.

21/ Im bardziej wzrasta w nas miłość, tym każda czynność zewnętrzna staje się bardziej wewnętrzna.

22/ Stół, łyżka i miska nie mogą oddalić nas od Ojca niebieskiego i Jego dzieci, przeciwnie, mają nas zbliżyć do siebie tak, jak łamanie chleba otwierało oczy uczniów na Chrystusa.

23/ Nigdy nie możemy dopuścić do tego, aby w naszym rozumieniu ktoś był do tego stopnia mało wart, iżby nasza „królestwa dostojność” nie mogła schylić się do jego nóg.

24/ Sercem nie można służyć za pieniądze, sercem służy się darmo, bezinteresownie.

25/ Największą mądrością jest umieć jednoczyć, a nie rozbijać.

26/ Człowiek jest tak mocno związany ze sobą, że trudno mu o sobie zapomnieć, może jednak wyrobić w sobie zwyczaj myślenia o innych.

27/ Dwa słowa: „Ojcze nasz” – są warunkiem kultury ludzkiej i człowieczeństwa; uczą nas miłości powszechnej, a tego wymaga kultura osoby.

28/ Synteza wszystkich ludzkich działań, całego świata, sprowadza się do „kubka wody”, podanego w imię Chrystusa.

29/ Nie musisz wszystkiego rozumieć, wystarczy, że wszystko co Bóg daje, kochasz.

30/ Gdy nie można nadążyć za łaską Bożą „na nogach”, wtedy jeszcze pozostają „skrzydła” miłości, która zwycięża mnóstwo grzechów.

W: Kard. Stefan Wyszyński, Kromka chleba, Wydawnictwo Soli Deo, Warszawa 2005.