Myśli 2 - kwiecień

KWIECIEŃ

1. Kościół jest wielką tajemnicą Bożą, kto chce o nim mówić uczciwie, musi mieć wiarę i musi go kochać.

2. Jeśli Tobie się wydaje, że w Twojej duszy Chrystus już umarł, pamiętaj, że jest to złudzenie, bo nawet gdybyś zapomniał o Chrystusie – On nie umrze. On żyje i przez miłość swoją do ciebie wydobędzie cię w ostatniej chwili z niedoli zapomnienia o Bogu, a może i niewiary, i doprowadzi do Ojca.

3. Jest wielką potrzebą Rodziny ludzkiej, aby rozszerzyło się serce każdego człowieka, aby było tak wychowane i wypielęgnowane, iżby się otwarło dla wszystkich, nawet dla nieprzyjaciół.

4. Wszystko, co się w Kościele rodzi, rozwija i działa, rodzi się z męki i śmierci, ale obfituje w zmartwychwstaniu.

5. To jest prawdziwa przyjaźń – osłaniać innych, nawet kosztem siebie.

6. Obfitsze było odkupienie aniżeli ogrom grzechu. Grzech był straszny, ale jego naprawa była jeszcze wspanialsza niż cały świat pierwotnej nieskazitelności.

7. Gdybyśmy mieszkali na osobnych planetach, to byśmy się ogromnie kochali i za sobą tęsknili. Ale gdy mieszkamy czy pracujemy w czterech ścianach jednego domu, jest o wiele trudniej. Tamta miłość byłaby platoniczna, ta ma się wyrazić realnie, konkretnie, w codziennym życiu.

8. Smutku i niepokoju szybko się wyzbywajmy, bo to są uczucia niezgodne z chrześcijańską nadzieją, cnotą najbardziej zdobywczą, otwierającą wszystkie drzwi, cnotą jutra.

9. „Któż mnie odłączy od miłości Chrystusowej?” – Większą męką byłaby próba zerwania tej jedności aniżeli najpokorniejsze poddanie się. Dobrze człowiek czyni, gdy kapituluje zaraz na początku.

10. Aby zrozumieć mękę świata, trzeba samemu doświadczyć męki i cierpienia. Wtedy zdolni jesteśmy zrozumieć innych, gdy sami idziemy drogą krzyżową.

11. Obecność Królestwa, które w Wielki Czwartek całuje swych po nogach, na pewno łagodzi w jakiejś formie instynkt rządzenia i władania. Kościół przez swą cichą, milczącą obecność bardzo wiele czyni dla pokoju świata i dla złagodzenia stosunków społecznych.

12. Spójrzcie na Chrystusa na krzyżu. Pomimo rozgwaru, którym otoczono Kalwarię, umie rozmawiać z Ojcem. W tak trudnej chwili rozmawiać z Bogiem – to jest dopiero osiągnięcie.

13. Wszyscy powinniśmy tak postępować, abyśmy uzupełniali to, czego nie dostawa męce Chrystusa. Pełnia bowiem owocności dzieła Odkupienia ujawnia się w życiu nas wszystkich.

14. Najbardziej upragnionym przez wszystkich – chociaż nazwanym przez niektórych ideą, utopią – jest Królestwo Niebieskie dla synów Bożych, dla ludzi, i to dla wszystkich, choćby upadłych, choćby wiszących jak łotry na krzyżu obok Chrystusa.

15. Każdy z nas będzie miał w swoim życiu najradośniejszą chwilę – zmartwychwstanie.

16. Jeśli owieczka odbiegnie od trzody i znajdzie się w ciernistym krzaku, ktoś ją musi odszukać, pośpieszyć jej z pomocą, choćby sam odniósł rany i naraził się na cierpienie.

17. Od siebie trzeba wymagać najwięcej.

18. Nie będę czekać, aż poproszą, tylko sam – nie mówiąc o swoich prawach – spełnię obowiązek, choćby nie był on ściśle określony, choćby to do mnie nie należało. Taki ma być duch życia i współżycia, za którego cenę powstaje „nowych ludzi plemię”.

19. Gdy widzimy wokół siebie ludzi lepszych od nas, zdolniejszych, piękniejszych, to nie jest miejsce dla zazdrości i nierzetelnej rywalizacji, ale dla podziwu wobec dobroci Boga, który tak ubogaca człowieka.

20. Jesteśmy zazdrośni o każdego Polaka i każdą Polkę, jadących w świat, aby nie zatracili tego, co jest z ducha naszego Narodu. Gdziekolwiek będą żyli, jakiekolwiek mieć będą zadanie, do czegokolwiek zostaną powołani – wszędzie mają być Polakami.

21. To, co jeszcze wczoraj czy dziś jest postulatem miłości, jutro może się stać postulatem sprawiedliwości, zgodnie z rozwojem życia i współżycia społecznego.

22. Trzeba dać sobie wolność wewnętrzną i z naszej „otchłani” wyprowadzić ludzi „pobitych” przez nasze myśli, sądy, „szpilkowe” uczucia. Wymaga to wewnętrznego wysiłku, pokory, odwagi, siły ducha, ofiary, wyrzeczenia się siebie i własnych, utartych poglądów. Jak wielką ulgę możemy tym przynieść sobie i jak wielką radość sprawić innym!

23. Zawsze ten, który ginie pod mieczem za Prawdę, jest zwycięzcą i raduje po wszystkie wieki Kościół Chrystusowy.

24. Musimy poprawić nasz osobisty stosunek do każdego człowieka, bez względu na osobę, na jego zalety duchowe czy fizyczne. Przecież to jest kandydat do ubóstwienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa!

25. Duch czasu wymaga wyznania, i to wyznania otwartego, zdecydowanego, jasnego.

26. Prawo ludzkie nie może być nigdy przeciwne prawu Bożemu. Gdyby było przeciwnie, w sumieniu nie obowiązuje.

27. Na każdego z nas nieustannie skierowane są oczy Boże. Tak powstaje jakby wspaniały, kryształowy dach, „utkany z oczu Bożych”. Oby ugruntowała się w nas świadomość Opatrzności Bożej i konkretnej obecności Boga w naszym życiu.

28. Każdy z nas nie może być tylko obiektem, wokół którego wszyscy się kręcą, aby go pozyskać. To byłaby pomyłka. To my mamy się starać, aby zespolić się z innymi, włączyć we wspólne zadania, znaleźć swoją drogę i usunąć z niej wszystko, co jest przeszkodą do zjednoczenia z braćmi.

29. Pamiętajmy, że najlepsza filozofia jeszcze nie powstała. Najlepszy system ekonomiczny jeszcze się nie ujawnił. Najwspanialszy ustrój polityczny jeszcze w powijakach. Wszystko to zrobią dopiero ci, którzy przyjdą po nas. A gdy tego dokonają, przekonają się, że i to jeszcze nie jest najlepsze.

30. Kościół wymaga od nas naprawdę tylko jednego: miłuj! Uległość Kościołowi to uległość miłości.


Kard. Stefan Wyszyński, Druga kromka chleba, Poznań-Warszawa 1977.