Mszy św. na rozpoczęcie uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, przede wszystkim z udziałem pielgrzymów warszawskich, przewodniczył na Jasnej Górze kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. Świętowanie upływa w duchu wdzięczności za VI Światowe Dni Młodzieży sprzed 30 lat.
Podziękował pielgrzymom za ich szczególne przygotowanie duchowe do beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Róży Czackiej.
Nawiązując do światowego spotkania młodych w Częstochowie kard. Nycz przypomniał, że w 1991r. papież dwukrotnie był w Polsce. Przywołał jego czerwcową wizytę nazywaną. „pielgrzymką Dekalogu”. Podkreślając jej wagę wskazał, że fundamentem wolności i odpowiedzialności zawsze jest dziesięć przykazań. To nadal aktualne nauczanie, bo relatywizm i subiektywizm wciąż obecne są w naszym życiu, „wielu ludzi uważa, że jego sumienie jest ostatecznym stanowiącym normę dobra i zła prawem”.
Metropolita warszawski zwrócił uwagę na coraz bardziej aktualny wymiar nauczania św. Jana Pawła II, którym była troska o rodzinę i ochronę ludzkiego życia od narodzin do naturalnej śmierci. – Dziecko nigdy nie jest intruzem ani agresorem, jak to się dzisiaj czasem uważa, w imię źle rozumianej wolności człowieka. Dziecko zawsze jest osobą i ma prawo, by rodzice nie skąpili mu daru z siebie, choćby wymagało to szczególnego poświęcenia - przypominał i uwypuklał ten wątek papieskiego nauczania. Świat zmieniłby się w koszmar, gdyby rodzice widzieli w dziecku tylko ciężar albo kosztowny dodatek życiowy.
Kaznodzieja apelował, byśmy wzięli na serio nauczanie kard. Wyszyńskiego i Jana Pawła II – I szukali wyjścia z trudnych sytuacji, sięgając do Ewangelii, sięgając do przykazania miłości, które zawsze jest związane z ofiarą i poświęceniem – mówił kard. Nycz.
Przeor Jasnej Góry o. Samuel Pacholski, witając warszawskich pątników, wyraził radość, że w tym roku udało się w dużej mierze tradycyjnie przyjść do Maryi na Wniebowzięcie - Po drakońskich ograniczeniach ubiegłego roku, wynikających z pandemii koronawirusa, tegoroczne pielgrzymowanie wróciło niemal do tradycyjnej formy. Bogu niech będą dzięki, za okazane nam miłosierdzie. Bo przecież nie potrafimy żyć bez tej „Pielgrzymki – Matki wszystkich pieszych pielgrzymek”! – mówił jasnogórski przeor.
- Po co wyszliście z waszych bezpiecznych domów, codziennych uwarunkowań i pilnych spraw, które wciąż macie do załatwienia? Do czego przysłużyła się wam ta droga? Czy otrzymaliście odpowiedzi na pytania, jakie spakowaliście do pątniczego plecaka? - pytał o. Pacholski. - Ufam, że tak! A jeśli nie, to zostawcie je tutaj, przy Matce, na kolejny rok waszego życia. Ona o nich nie zapomni, nie zbagatelizuje ich – przekonywał paulin.
Życzył warszawskim pielgrzymom, by zawsze pamiętali, skąd wyszli i cieszyli się wolnością, za którą przelewali krew ich przodkowie - Przybywacie ze stolicy, z miasta bohaterskiego i heroicznego, które zawsze stawiało opór najeźdźcom, nieprzyjaciołom Boga i wrogom Ojczyzny. Warszawa, miasto nieustraszone i nieujarzmione. Zawsze o tym pamiętajcie, skąd wyszliście. Wszyscy pamiętajmy, jakie morze krwi przelali przodkowie, żebyśmy wszyscy mogli cieszyć się wolnością dzieci Bożych – mówił o. Pacholski.
Główne uroczystości odpustowe odbędą się jutro o 11.00.
Biuro Prasowe @JasnaGóraNews/mir / Częstochowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz