Wprowadzenie
Najlepszy i najbardziej prawdziwy klucz do poznania i przybliżenia osoby oraz dzieła kard. Stefana Wyszyńskiego stanowią słowa, które 23 października 1978 r., czyli w tydzień po pamiętnym konklawe, podczas audiencji dla Polaków wypowiedział Ojciec Święty Jan Paweł II: Czcigodny i umiłowany Księże Prymasie! Pozwól, że powiem po prostu co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem.
Z modlitwy o kanonizację
Boże w Trójcy Świętej Jedyny (...) Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana kardynała Wyszyńskiego - Prymasa Tysiąclecia. - Módlmy się o Jego rychłą kanonizację.
Materiał do homilii
Stefan kardynał Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 r. w miejscowości Zuzela położonej nad Bugiem, na pograniczu Mazowsza i Podlasia. Polska była wówczas od ponad stu lat podzielona między trzech zaborców, a Zuzela należała do zaboru rosyjskiego. Stefan już jako dziecko poznał smak niewoli, zaś oboje rodzice zaszczepiali mu miłość do Polski. Nad jego dzieciństwem dramatycznie zaciążyła śmierć matki, która zmarła, gdy miał 9 lat. Tęsknił za nią przez całe życie i ta tęsknota skierowała jego serce ku Maryi jako Matce, Tej, "która nie umiera". Po ukończeniu gimnazjum w Warszawie i Łomży wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Pod koniec studiów zapadł na ciężką chorobę płuc, która uniemożliwiła mu przyjęcie święceń kapłańskich razem z kolegami. Przyjął je 3 sierpnia 1924 r., samotnie, w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej w katedrze włocławskiej.
Po czterech latach studiów w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na podstawie rozprawy "Prawa Kościoła do szkoły" uzyskał stopień doktora prawa kanonicznego. Następnie odbył podróż naukową do kilku krajów Europy Zachodniej, interesując się zwłaszcza Akcją Katolicką i działalnością chrześcijańskich związków zawodowych. Zawsze bliskie mu były sprawy sprawiedliwości społecznej i godności ludzi pracy. Gdy wrócił do kraju, został wykładowcą nauk społecznych w Wyższym Seminarium Duchownym we Włocławku i redaktorem naczelnym czasopisma "Ateneum Kapłańskie".
Po wybuchu II wojny światowej jako znany kapłan i społecznik był poszukiwany przez Niemców. Jego biskup, Michał Kozal, późniejszy męczennik, polecił mu opuścić Włocławek. Ukrywał się między innymi we Wrociszewie i Laskach pod Warszawą, gdzie podczas Powstania Warszawskiego pełnił obowiązki kapelana grupy "Kampinos" Armii Krajowej, używając pseudonimu "Radwan III". Zbierał rannych, towarzyszył przy operacjach i podtrzymywał na duchu ludzi dotkniętych cierpieniem i rozpaczą.
Po zakończeniu wojny wrócił do Włocławka i rozpoczął organizację życia poważnie zniszczonego seminarium duchownego. Pełnił funkcję jego rektora, a także redaktora diecezjalnego tygodnika "Ład Boży". 4 marca 1946 r. papież Pius XII mianował go biskupem ordynariuszem diecezji lubelskiej. Sakry biskupiej udzielił nominatowi 12 maja 1946 r. August kardynał Hlond, prymas Polski. Biskup Stefan Wyszyński zabrał się z ogromnym zapałem do pracy duszpasterskiej, wspierał również skutecznie dźwigający się po przejściach wojennych Katolicki Uniwersytet Lubelski.
Po śmierci kardynała Augusta Hlonda biskup Stefan Wyszyński otrzymał 12 listopada 1948 r. nominację na arcybiskupa Gniezna i Warszawy oraz prymasa Polski. Warszawa była zburzona, katedra legła w gruzach, w każdej rodzinie były ofiary, a także panowały rozbicie i bieda. Gdy na początku lutego 1949 r., podczas uroczystego ingresu, wierni usłyszeli: Umiłowane dzieci Boże, dzieci moje, poczuli, że nowy biskup będzie im pasterzem i ojcem, a tego najbardziej wtedy potrzebowano. Od początku swej prymasowskiej posługi arcybiskup Wyszyński podkreślał, że Kościół nie jest partią, ani nie rości sobie aspiracji politycznych: Nie jestem politykiem ani dyplomatą, nie jestem działaczem ani reformatorem, ale jestem Ojcem waszym duchowym, Pasterzem i Biskupem dusz waszych.
Trudne było pasterzowanie w powojennych latach naszej ojczyzny. Ten okres stanowił śmiertelne zderzenie komunizmu z chrześcijaństwem, a ściślej z Kościołem katolickim, i to nie tylko w Polsce, lecz w całej Europie Środkowej. Zamierzano całkowicie podporządkować Kościół partii komunistycznej i powoli, lecz systematycznie, go zniszczyć. Rząd twierdził, że biskupi sieją zamęt i występują przeciw "władzy ludowej", oskarżał duchowieństwo o patronat i współpracę z grupami przestępczymi i "agenturami imperialistycznymi". Prymas Stefan Wyszyński odpowiadał: Episkopat Polski niejednokrotnie wzywał do włączenia się w odbudowę kraju. Przeciwko sprawującym władzę nie występuje, chyba, że ci naruszają podstawowe prawa, a zwłaszcza dotyczące wolności sumienia i wyznania.
Tymczasem w Polsce likwidowano prasę katolicką, upaństwowiono Caritas i zagarniano jej majątek, likwidowano stowarzyszenia i bractwa katolickie, usuwano religię ze szkół. Wobec wzmagających się prześladowań, by uchronić Kościół i naród od rozlewu krwi i napięć, prymas Wyszyński podjął decyzję o zawarciu porozumienia z rządem. Podpisane 14 lutego 1951 r. przez przedstawicieli episkopatu i władz państwowych stanowiło jedyną deklarację prawną określającą status Kościoła katolickiego w Polsce. Dowodem uznania dla zasług i zaufania ze strony papieża było włączenie 12 stycznia 1953 r. arcybiskupa Stefana Wyszyńskiego do grona kardynałów.
Władze komunistyczne nie zamierzały dotrzymywać swoich zobowiązań. Kardynał Wyszyński nie otrzymał paszportu na wyjazd do Rzymu po kapelusz kardynalski, a sytuacja w kraju coraz bardziej się zaostrzała. Późnym wieczorem 25 września 1953 r. kardynał Wyszyński został aresztowany i potajemnie wywieziony z Warszawy. Przebywał, kolejno, w czterech miejscach odosobnienia: Rywałd Królewski koło Grudziądza, Stoczek Warmiński, Prudnik koło Opola i Komańcza w Bieszczadach. Dopiero w ostatnim miejscu internowania złagodzono surowe rygory. 16 maja 1956 r. prymas Polski, ciągle uwięziony w Komańczy, napisał tekst odnowionych Ślubów Narodu Polskiego, uroczyście odczytany pod jego nieobecność milionowej rzeszy pielgrzymów z Episkopatem Polski na czele 26 sierpnia 1956 r. na Jasnej Górze jako Jasnogórskie Śluby Narodu. Dwa miesiące później, 26 października 1956 r., kardynał Stefan Wyszyński został uwolniony i wrócił do Warszawy, entuzjastycznie witany przez jej mieszkańców. Trzyletnie więzienie, które było ceną za życie zgodne z wyznawaną wiarą, zaowocowało umocnieniem wiary Polaków i ocaleniem Kościoła.
W latach 1957-1965 kardynał Wyszyński prowadził Wielką Nowennę przed Jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski. Wielkie narodowe rekolekcje odbywały się pod hasłem, które stało się dewizą Prymasa Tysiąclecia: "Wszystko postawiłem na Maryję". Zapoczątkowaniu nowenny towarzyszyło nawiedzenie przez kopię cudownego wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej każdej diecezji, parafii i katolickiej rodziny w Polsce. Uroczystości milenijne, obchodzone 3 maja 1966 r., na które pod wpływem decyzji z Moskwy odmówiono prawa przyjazdu papieżowi Pawłowi VI, stały się symbolem wielkiego duchowego zwycięstwa Kościoła. U stóp Jasnej Góry stanęła znowu milionowa rzesza pielgrzymów, którzy w obecności całego Episkopatu Polski, z kardynałem Stefanem Wyszyńskim i kardynałem Karolem Wojtyłą, oddali Polskę i "wszystko, co ją stanowi" Matce Bożej w macierzyńską niewolę miłości.
W pierwszej połowie lat 60. prymas Polski czynnie uczestniczył w pracach II Soboru Watykańskiego, wnosząc doń cenne doświadczenia Kościoła w Polsce. Na ręce Pawła VI złożył memoriał z prośbą o ogłoszenie Maryi Matką Kościoła, co zostało spełnione 21 listopada 1964 r., na zakończenie III sesji Soboru. W tym czasie kardynał Stefan Wyszyński cieszył się ogromnym uznaniem w kraju i za granicą, jako wierny wyznawca Chrystusa i opatrznościowy mąż stanu, szczerze i bezgranicznie zatroskany o dobro Kościoła i ojczyzny.
16 października 1978 r. na Stolicę Piotrową został wybrany Polak - kardynał Karol Wojtyła. To wydarzenie było największą radością Prymasa Tysiąclecia i całego Kościoła w Polsce. Kilka miesięcy później, w czerwcu 1979 r., Prymas Tysiąclecia przyjął po raz pierwszy w naszej tysiącletniej historii widzialną Głowę Kościoła - Ojca Świętego Jana Pawła II. W okresie rodzącej się "Solidarności" kardynał Wyszyński pozostawał ostoją równowagi i pokoju społecznego. Zatroskany o prawdziwą sprawiedliwość i pokój oraz dobro ludzi, ustawicznie wzywał do odpowiedzialności.
W maju 1981 r., gdy Jan Paweł II, postrzelony przez zamachowca, walczył ze śmiercią w poliklinice Gemelli w Rzymie, w Warszawie, w historycznej siedzibie prymasa Polski na Miodowej, z różańcem na szyi przekazanym przez Ojca Świętego, umierał kardynał Stefan Wyszyński. Odszedł do Boga wczesnym rankiem 28 maja 1981 r., w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jego prawdziwie królewski pogrzeb, który odbył się 31 maja, zgromadził tysiące wiernych, a także ludzi niewierzących, którzy wyrażali swój wielki szacunek i cześć dla Prymasa Tysiąclecia. Wysłannik papieski, arcybiskup Agostino Casaroli, sekretarz Stanu, we wprowadzeniu do Mszy świętej pogrzebowej wypowiedział znamienne słowa: Współcześni, jakby uprzedzając sąd potomnych, zaliczyli Go już teraz między Wielkich w dziejach Kościoła i Jego Ojczyzny.
Przeżywając nabrzmiały bólem rok 1981, poeta w sutannie tak sparafrazował Mickiewiczowską aklamację na rok 1812:
O roku ów! Kto się Ciebie spodziewał w naszym kraju,
Naród cię nazwał rokiem rozpaczy i żalu.
Ogarnęło Polaków z wiosny słońcem
jakieś dziwne przeczucie, jak przed świata końcem.
Śmierć bowiem skosić miała kulą i chorobą,
dwa żywota ogromne Herosów Narodu
i zamknąć ich pamięć we wspomnienie grobu.
W Apokalipsie św. Jana czytamy: Czyny ich idą za nimi. Kardynał Stefan Wyszyński uratował wiarę i Kościół przed ateizmem i bezbożnictwem, przeprowadził Kościół i naród przez mroczny okres komunistycznych represji, pomógł Polsce i Polakom zachować oraz rozwinąć tożsamość narodową. Prosimy Boga, aby ten opatrznościowy Pasterz, którego czyny idą za nim, nadal orędował za nami. Amen.
Modlitwa powszechna
• Módlmy się za Kościół święty, aby wiernie stał na straży wartości chrześcijańskich w naszej ojczyźnie - Ciebie prosimy...
• Módlmy się za młodzież polską, aby kuszona materializmem i relatywizmem, chciała i umiała mocno trwać przy wierze katolickiej - Ciebie prosimy...
• Módlmy się za rodziny, aby swoją chrześcijańską postawą wychowywały młode pokolenie Polaków w wierności Bogu i ojczyźnie - Ciebie prosimy...
• Módlmy się o rychłą kanonizację bł. Stefana kardynała Wyszyńskiego, aby wszyscy wyznawcy Chrystusa mogli naśladować go w wierności Bogu i wypełnianiu Jego świętej woli - Ciebie prosimy...
• Módlmy się za zmarłych .... i wszystkich, którzy oddali życie za Polskę, aby ich ofiara owocowała w powszechnym zaangażowaniu w naprawę rzeczywistości dnia codziennego - Ciebie prosimy...
• Módlmy się za nas samych, aby dziedzictwo bł. kardynała Stefana Wyszyńskiego było dla nas i naszych bliskich prawdziwym umocnieniem na każdy dzień - Ciebie prosimy...
Za zgodą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej.