Naturalizm

Większość konfliktów, które zachodzą w rodzinach zakonnych i doprowadzają do katastrof w powołaniach, wynika stąd, że jest zbyt przyrodzony sposób oceny wszystkiego, co nas spotyka, zbyt ludzki, osobisty. Nieraz myśli niejedna siostra, że jest w konflikcie z przełożoną. Niekiedy tak myśli i przełożona. Nawet na szczeblu najwyższym wśród przełożonych zakonnych spotyka się ten czysto przyrodzony sposób myślenia, pomalowany tylko pobożnością, religijnością, która w głąb duszy nie sięga. Oczywiście, nie chcę krzywdy wyrządzić nikomu, bo mówię o objawie; nie chciałbym, żeby objaw był tak mocno podkreślony, żeby rzeczywistości, jaka jest, lepszej może znacznie od objawu, nie ukrzywdzić. Bo objaw ujemny może wyrastać jak chwast, jak kąkol na łanie pszenicznym; pszenicy na pewno więcej. Ale są objawy przyrodzoności, doczesności, która może więcej troski oddaje sprawom doczesnym i materialnym aniżeli sprawom duchowym i nadprzyrodzonym, formacji duchowej.

Jasna Góra, 8 października 1957 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz