Z inicjatywy Instytutu Pamięci Narodowej w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem odbyło się w sobotę 22 lipca i w niedzielę 23 lipca widowisko pt. „Byśmy byli jedno” poświęcone Wojtyle, Wyszyńskiemu i Blachnickiemu. Ich życie kapłańskie pokazano przez pryzmat walki z komunizmem.
Publiczność i artystów przywitał ks. dr Marian Mucha, proboszcz i kustosz sanktuarium na Krzeptówkach. – Cieszę się niezmiernie, że dzięki artystom i IPN-owi możemy odbyć podróż w piękne, ale zarazem trudne karty polskiej historii, a naszymi przewodnikami będą wielcy kapłani, tak przecież związani z tym miejscem – mówił ks. Marian Mucha.
Widowisko Instytutu Pamięci Narodowej przeplecione było pieśniami i muzyką specjalnie napisaną na tę okoliczność. Skłaniało do refleksji nad znaczeniem wolności, wartości duchowych i siły wspólnoty religijnej.
- Przez lata komunistyczna bezpieka próbowała ingerować w sprawy polskiego Kościoła i skłócić ludzi, którzy mieli ogromny wpływ na społeczeństwo. Na pierwszej linii frontu stali kapłani, którzy mieli największe znaczenie w kształtowaniu życia duchowego narodu - mówił podczas narracji Leszek Zduń. - Śmiało można powiedzieć, że ci trzej kapłani wpłynęli na polski model religijności po II wojnie światowej. To dzięki nim tkwi w Polakach głęboko zakorzeniona myśl chrześcijańska. Wyszyński, Wojtyła, Blachnicki - kapłani odważni, bezkompromisowi w sprawach Bożych, niezłomni w walce o dobro i wolność rodaków; kapłani, którzy bezgranicznie zawierzyli swoje życie Maryi i poświęcili się budowaniu wspólnoty – byśmy byli jedno - tłumacz Leszek Zduń.
Scenariusz widowiska napisał Leszek Zduń, on też wspólnie z Magdaleną Glebą wystąpił jako narrator. Muzykę skomponował Rafał Odrobina. Ponadto przed publicznością wystąpili: Kwartet Wokalny Floridus, solistka Agata Klimczak-Kołakowska.
Wstęp na widowisko był bezpłatny, a zostało one w sanktuarium na Krzeptówkach pokazane dwukrotnie.
jg / Zakopane
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 23 lipca 2023
Wydawca: KAI; Red. Naczelny Marcin Przeciszewski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz