Ośmielam się poinformować, że za przyczyną Sługi Bożego Stefana Prymasa doznałąm łaski uzdrowienia. Bardzo cierpiałam na nogi, nie mogłam chodzić, lekarze nie pomogli, trwało dosyć długo; bez pomocy nie wysiadłam z samochodu i stał się cud.
Pojechaliśmy do Zuzeli na uroczystości Prymasa Tysiąclecia w roku 2001. Było bardzo dużo ludzi. Samochód wolno było postawić daleko, 2 km od kościoła. Policja nie pozwoliła. I co? Z samochodu wyskoczyłam jak nigdy, nic nie zabolało. Bardzo zdziwieni stali wszyscy, co ze mną byli, ja również i szłam pierwsza. Trudno im było za mną zdążyć. I już ponad dwa lata nogi mnie nie bolą, czuję się niegodna, że tak trudno uwierzyć, że to cud. Dziękuję Panu Jezusowi i Matce Najświętszej i proszę, aby uwierzyć.
Jabłonka Kościelna, 7 VIII 2003 r.
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz