Łaski - Modliłam się gorąco do śp. zmarłego Prymasa Tysiąclecia

Będąc w szpitalu-sanatorium w Iwoniczu Zdro­ju od dn. 23 YII-15 VIII 92 r. w dniu 3 VIII 1992 r. o godz. 2.00 w nocy ból, z początku o małym nasi­leniu, w prawym dole biodrowym. Po 2. godzinach wystąpiły nudności. Przykładałam okłady z wody oziębionej w lodówce. W ciągu dnia dwa razy wy­mioty i trwające nudności. Dyrektor sanatorium zbadał mnie, potwierdził dolegliwości. Zalecił ści­słą dietę. Od godz. 7.00 rano okłady z lodu na pra­wy dół biodrowy. Bóle nasiliły się, przybrały po­stać bólu tętniącego w prawym dole biodrowym, nudności utrzymujące się. Dnia 4 VIII około południa zaczęły ustępo­wać. 5 VIII ustąpiły. Modliłam się gorąco do śp. zmarłego Ks. Prymasa Tysiąclecia, Kardynała Stefana Wyszyńskiego, do którego mam wielkie nabożeństwo, że jeśli muszę mieć chory wyros­tek do ewentualnego zabiegu, niech to będzie w Lublinie, nie tutaj. Córka lekarz była na Pomo­rzu w sanatorium. Wierzę, że te drugie dolegliwo­ści ze strony wyrostka robaczkowego (pierwszy raz na D roku medycyny) ustąpienie ich o takim dużym nasileniu było wprost cudownym wyleczeniem.

Zdawałam sobie sprawę z choroby, bo jestem chirurgiem dziecięcym.


Lublin, 7 VI1993 r. Zyta L.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz