Tajemnica działania Bożego

Zapewne każdy człowiek jest wielkością w obliczu Boga. Każdy z ludzi jest wyposażony do współdziałania ze Stwórcą. A jednak to wszystko w oczach naszych musi zniknąć, gdy korzymy się. Chrystus powiedział: „Beze Mnie nic uczynić nie możecie!” I to „nic”, które jest nicością, jest jednakże głębią, bo w tej głębi działa On i niemalże tak absolutnie, wyłącznie, że człowiek zatraca wrażliwość na wszystkich, przez których Bóg działa, bo zagłębia się w tym spotkaniu swej nicości z Bogiem. I wtedy dopełniają się największe działa.

Dobrze jest, gdy w takiej chwili człowiek widzi i pozwoli działać Temu, który jest jedynie działającym skutecznie, by On działał. Tak wygląda każde życie skuteczne i owocne. Tak wygląda każde powołanie. A jeżeli to powołanie w ocenie ludzi jest owocne, to trzeba powiedzieć: jak wiele serca, miłości i łaski okazał Bóg tej istocie, jak działanie Boga w niej było owocne - co znowu jest dodatkową łaską wier¬ności ze strony Stwórcy. Wszystko jest łaską. I pragnienie, i wykonanie. (...)

Czy człowiek w takim razie jest bezwolny? Nie! Człowiek jest w pełni zdolny do wszystkiego. Szczególnie zdolny do czynienia dobrze. Ale to jest misterium Boga, w które tak trudno jest wejść, nawet kierownikowi życia duchowego, mojemu spowiednikowi, moim przełożonym zakonnym czy kościelnym, czy w życiu społecznym. Tajemnicy człowieka z Bogiem nikt nie rozwiąże. Zuchwali są niekiedy hagiografowie czy biografowie, opisujący życie człowieka. To jest zuchwalstwo, bo tylko Bóg - jak mówił Chrystus - wie, co jest w człowieku. I tylko Bogu nie trzeba mówić tego, co jest w człowieku. Najlepsza biografia jest zawsze zawodna. Może odsłonić jakieś skromne rysy, dostrzegalne przez światło umysłu ludzkiego, naszkicowane wyrazami, ale co to wszystko znaczy? To są tylko słabe cienie rzeczywistości człowieka, który jest ogamiony przez misterium miłującego Boga. A to jest wyłączna tajemnica Boga z człowiekiem.

Warszawa, 20 maja 1978

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz