Pierwszy postulat jest, by przełożone były matkami, a nie ekonomkami. To jest ważne, żyjemy na ziemi, ale nie myśleć o tym za wiele. Chrystus przestrzegał: Nie troszczcie się o to, co byście jedli... Trzeba się bronić przed supremacją ekonomki nad przełożoną. Ona ma ostatni głos, ona jest duchem zgromadzenia. Niechętnie i prawo kanoniczne widzi, by siostra, która ma duży spryt gospodarczy, zostawała przełożoną; to nie jest w duchu Kościoła. Zakon ma ekonomkę, a stracił matkę.
Warszawa, 15 maja 1959
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz