Mój prymas

W pierwsze liturgiczne wspomnienie bł. Stefana Wyszyńskiego 28 maja Mszy św. w archikatedrze warszawskiej przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.

Czekalliśmy na tę chwilę 40 lat. Oto po raz pierwszy uroczyste obchodzimy wspomnienie bł. Stefana Wyszyńskiego. Jeszcze do niedawna 28 maja obchodziliśmy rocznicę jego śmierci. Dziś ta rocznica schodzi na drugi plan, ponieważ obchodzimy rocznicę jego narodzin dla nieba - powiedział kard. Nycz.

W homilii zwrócił uwagę, że nowy błogosławiony jest patronem na czasy wojny. Kiedy ludzka godność jest szargana, on pokazał wielokrotnie swoim życiem, że potrafił przebaczać swoim oprawcom. - Na trudny czas społeczeństwa poszarpanego przez wojnę i pandemię, przez rozmaite problemy zglobalizowanego świata, najbardziej aktualne jest jego nauczanie na temat przykazania miłości Boga i bliźniego oraz miłości nieprzyjaciół - powiedział kard. Nycz. - Czy taka postawa nie jest na nasze czasy? - kontynuował, wskazując na błogosławionego, który pomoże zakopać "rowy między ludźmi, narodami i wyznaniami chrześcijańskimi", wykopanymi przez wojnę. - Kto je będzie zasypywał i kto będzie sprawiał, żebyśmy my, jako chrześcijanie, żyli w tym trudnym czasie Ewangelią? Do takich spraw potrzebny jest nam taki patron jak kard. Wyszyński - powiedział.

Po Eucharystii w kaplicy bł. Wyszyńskiego po raz pierwszy została odmówiona modlitwa o jego kanonizację. Wierni długo jeszcze trwali na modlitwie, dotykając grobu i kładąc na nim kwiaty.

- To dla mnie wzruszający dzień. Z rąk bł. Stefana Wyszyńskiego otrzymałem bierzmowanie. Trudno opisać słowami, kim dla mnie jest. Powiem więc tak: to mój prymas, towarzyszy mi w każdej chwili życia jak przyjaciel - mówi pan Kazimierz, członek Kościelnej Służby Porządkowej "Totus Tuus".

Liturgiczne wspomnienie bł. Wyszyńskiego było okazją do świętowania w wielu parafiach. Na pl. Grzybowskich 29 maja odbyło się modlitewne czuwanie zakończone Apelem Jasnogórskim, podczas którego o nowym błogosławionym opowiedziały członkinie Instytutu Prymasa Wyszyńskiego - Joanna Szymanda i Beata Mackiewicz.

Źródło: Agata Ślusarczyk, Mój prymas, w: Gość Warszawski nr 22/5.06.2022, s. I.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz