Komunia kościelna

Żyć w Kościele, to znaczy żyć w miłości społecznej; bo natura społeczności nadprzyrodzonej jest taka, że jest dzieleniem się łaską, a więc dzieleniem się miłością, dzieleniem się życiem. Nie mogę się odgrodzić od wielkiego Ciała Mistycznego Kościoła. Jakim ono jest, takim mimo woli i ja wpierw czy później będę, bo to jest cyrkulacja, wzajemne udzielanie sobie sił, wartości, jakie one są. Więc dlatego też moja troska jest troską o cały Kościół, o Kościół powszechny.

A to są dzieci Boże. Widzę najrozmaitsze dzieci Boże. O jakżeż rozmaite: dobre i złe, pszenicę i kąkol, mądre i niezbyt mądre, roztropne i niezbyt roztropne. Wszystko to są dzieci tego samego Chrystusa, to są członki tego samego Mistycznego Jego Ciała, którego i ja jestem członkiem. A mo¬że sobie powiem: na szczęście jestem uchem, a do najmniejszego palca nogi, który właśnie jest w stanie zapalnym, tak daleko. O, my wiemy, jak szybko postępuje w organizmie ludzkim stan zapalny i gangrena. Tak samo, dzieci kochane, w nadprzyrodzonym organizmie. Święty Paweł tak dokładnie porównał nadprzyrodzony organizm do fizycznego organizmu człowieka. Jeśli co cierpi jeden członek, cierpią wszystkie; jeśli mały palec w tej chwili jest zaniepokojony, to i moje ucho nie jest bezpieczne.

Warszawa, 15 maja 1959

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz