Nieraz narzekacie: taki surowy materiał. Tymczasem to wcale nie jest źle. Idźcie do kuchni, a zobaczycie, że wszystkie potrawy, konieczne dla wyżywienia rodziny, są wtedy najlepsze, gdy przygotowane są z surowego materiału. Im materiał świeższy, tym lepszy. Nie chciejcie więc w domowej „kuchni” życia rodziny zakonnej szukać materiału przestarzałego. Niech będzie surowy! Jak sieje się na opoczystym, jak nawet skałę zamienia się w ogród, jak z twardego ziarenka pszenicznego wychyla się na Boży świat roślinka słabiuchna, pogrążona w błocie roli, która porwana słońcem i ciepłem, wykształtuje się w owoc stokrotny kłosu, tak i wy zaczynajcie kształtować młode dusze od podstaw, od początku.
Warszawa, 26 września 1969
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz