Staraj się nawet w najgorszym znaleźć coś dobrego.
Intencja
Módlmy się o uzdrowienie naszych myśli, abyśmy nikogo nie osądzali i nie potępiali
„Wszyscy pragniemy pokoju i radości dzieci Bożych, a nie można tego osiągnąć bez wewnętrznego wyzwolenia się, bez zerwania łańcucha naszych nastrojów, uprzedzeń, kompleksów, bądź przekreślenia schematów myślenia, jakimi skrępowani jesteśmy w relacji do innych ludzi. [...] Trzeba przywrócić wolność ludziom w swoich myślach i uczuciach. Trzeba przyznać im wewnętrzne prawo do naszego serca i myśli - do prawdy o nich. Nie takiej, jaką sobie ułożyliśmy, ale takiej, jaką ona w nich jest".
„A gdyby prawda, która w nich jest, nie była w pełni godna pochwały, wtedy jeszcze pozostaje Chrystusowe Ojcze, odpuść im... I ja też w delikatny sposób, bez ostentacji, bez postawy apostolskiej, bez krzykliwego nawracania, będę wspierać moich bliźnich, czym tylko będę umiał. Może modlitwą, może tylko życzliwym spojrzeniem, uśmiechem, słowem... Może już to komuś pomoże i wystarczy... Po co mam montować cały aparat nawracania drugich, tak niekiedy przykry?...
Trzeba dać sobie wolność wewnętrzną i z naszej otchłani wyprowadzić ludzi pobitych przez nasze myśli, sądy, szpilkowe uczucia. Wymaga to wewnętrznego wysiłku, pokory, odwagi, siły ducha, ofiary, wyrzeczenia się siebie i własnych, utartych poglądów. Jak wielką ulgę możemy przynieść tym sobie i jak wielką radość sprawić innym! Oni od razu wyczują, że coś się zmieniło na lepsze".
„Przez taką dopiero miłość cywilizujemy się, stając się ludźmi strawnymi dla innych. Trudno nam to przychodzi, bo pierwsza, naturalna, przyrodzona miłość, którą Bóg w nas zamknął stwarzając człowieka, jest w nas zniekształcona. Powstały jakieś tamy, duchowa skleroza w działaniu człowieka, dobrego w sposób naturalny. Przez transfuzję Krwi Chrystusowej w żyły naszego życia trzeba dokonać regeneracji naszego duchowego organizmu, abyśmy mogli bez przeszkód udzielać innym miłości, wziętej z Boga. Jesteśmy przez Boga zaproszeni do pokonania w nas choroby grzechu pierworodnego. Mamy pozbywać się duchowego stwardnienia, aby Krew Chrystusowa bez przerwy w nas krążyła i udzielała się innym".
Modlitwa
Matko pięknej miłości, Lekarko naszych myśli i serc, pomóż nam myśleć życzliwie o każdym człowieku. Broń nas od pochopnych, niesprawiedliwych i krzywdzących sądów, abyśmy wypełnili Boży nakaz: "Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni".
Za zgodą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 28.06.2021/Nr 2195/D/2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz