Gniezno: kard. Wyszyński w spektaklu kleryków i wspomnieniach księży

W Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie odbyło się dziś spotkanie poświęcone osobie kard. Stefana Wyszyńskiego. Okazją do wspomnień i przybliżenia życia i dzieła Prymasa Tysiąclecia była przypadająca 28. maja 30. rocznica jego śmierci.
Spotkanie rozpoczął spektakl przygotowany i wyreżyserowany przez alumnów gnieźnieńskiego seminarium duchownego. Wcielając się w postaci komunistycznych decydentów z Bolesławem Bierutem na czele przypomnieli okoliczności aresztowania i internowania kard. Wyszyńskiego.

Kleryk, Michał Bubacz przypomniał fragmenty zapisków więziennych Prymasa Tysiąclecia, świadczących o wielkim zatroskaniu kard. Wyszyńskiego o Kościół i Ojczyznę. Klerycy wykorzystali w spektaklu wiele historycznych pamiątek m.in. oryginalną piuskę noszoną przez kard. Wyszyńskiego.

Podczas spotkania nie zabrakło także wspomnień, którymi dzieli się kapłani wyświęceni przez Prymasa Tysiąclecia i pamiętający jego posługiwanie na stolicy arcybiskupiej w Gnieźnie. Jak mówił ks. kan. Kazimierz Głów, kard. Wyszyński był człowiekiem, który z taką samą serdecznością traktował zarówno kleryków, jak i kapłanów z tytułami.

Opinię tę potwierdził ks. kan. Benon Karczmarek, który przyznał, że jeszcze jako diakon wielokrotnie gościł u Prymasa Wyszyńskiego na śniadaniu. Kardynał zawsze zapraszał na posiłek tych, którzy służyli w czasie Mszy św. „Pewnego razu mówi do mnie, że przeprasza, ale dziś nie możemy przyjść, bo ma ważnego gościa. Mnie, takiego szaraczka przeprosił, w tym objawiała się jego wielkość” – wspominał ks. Kaczmarek.

Prymasa Tysiąclecia wspominał także obecny proboszcz i kustosz katedry gnieźnieńskiej ks. kan. Jan Kasprowicz. Jak mówił, to dzięki Prymasowi zaczął studiować historię sztuki.

„Prymas zawsze bardzo się troszczył o przyszłych kapłanów. Kiedyś – byłem tego świadkiem – podszedł do jednego z kleryków mających przyjąć święcenia kapłańskie i pyta, czy ten ma już nową sutannę. Kleryk na to, że nie ma. A czy ma możliwości, żeby ją kupić. Kleryk, że jeszcze o tym nie myślał. Wtedy Prymas powiedział mu, gdzie ma się zgłosić po kupon na sutannę” – wspominał ks. Kasprowicz.

Dodał również, że owa równość z jaką traktował wszystkich była dla kard. Wyszyńskiego bardzo charakterystyczna. „Potrafił uniżyć się do każdego, choć był tak wielki, że noszono nad nim baldachim” – zakończył ks. Kasprowicz.

Spotkanie w PWSD przygotowano w ramach obchodów Roku Prymasa Tysiąclecia w archidiecezji gnieźnieńskiej. Uczestniczyli w nim także bp. Bogdan Wojtuś i bp Wojciech Polak.
bgk / Gniezno
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 27 maja 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz